Rozdział 65

Wszyscy ruszyli do chaty Mary, która w ciemności wydawała się mniejsza.

Drzwi otworzyły się powoli, zanim zdążyli zapukać, jakby Mara na nich czekała.

Stała wewnątrz, trzymając w jednej ręce lampę naftową, jej oczy były mleczne, ale ostre jak zawsze.

Spojrzała długo na Clarę, jej szyja była nadal...

Login to Unlock ChaptersPromotion